Geoblog.pl    Albert69    Podróże    Bieszczady 2001    Znowu w Terce
Zwiń mapę
2001
27
maj

Znowu w Terce

 
Polska
Polska, Terka
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 396 km
 
Następnego dnia pobudka ranną porą. Przed nami szlak do Terki. Otrytem, wzdłuż Sanu. Podróż o tyle ciekawa, że rok temu szliśmy do Terki drugą stroną Sanu. Hulskie, Krywe i Tworylne. Teraz jest szansa na obejrzenie tej trasy z góry, znaczy się z Otrytu. Na śniadanie wychodzę przed schronisko. Jest pogodnie, słoneczko świeci, a w schronisku ciemno i brudno, chociaż chłopakom to nie przeszkadza. Zatem śniadanie w samotności, ale za to w pięknych okolicznościach przyrody. Po śniadaniu jeszcze kilka zdjęć, rozmowa z Baltazarem i w drogę.
Idziemy niebieskim szlakiem, cały czas lasem. Kilkakrotnie mijamy się z dwoma gośćmi ze schroniska. Są z Łodzi. Siedzą tu już od jakiegoś czasu. Wczoraj, popijając miejscowe wino, dyskutowali z Baltazarem o religii, dziś postanowili wracać do domu. Szli sobie zatem smętnie w kierunku Polany i kilka razy nas minęli, potem my ich... W pewnym momencie ich szlak skręcił na północ ku Polanie, a my na zachód, nieoznakowaną ścieżką ku mostowi w Studennem.
Droga jest raczej przyjemna, chociaż chyba niezbyt uczęszczana. W pewnym momencie odbijamy nieco na południe, gdzie ma być jakiś stary asfalt. Trochę błądzimy po jakiś krzakach, ale zaraz jesteśmy na twardym trakcie, przy punkcie widokowym. Stąd widać Tworylne, jego okolice i oczywiście San.
Bez problemy dochodzimy do mostu w Studennem i tuż za nim robimy sobie postój, gdzie też mamy dobry punkt widokowy. Nareszcie jest na co popatrzeć- od rana szliśmy lasem, więc chociaż pod koniec dnia można nasycić się widokami. Przy moście grupa wędkarzy- amatorów, jak się domyślam, z zapałem, ale chyba bez większego powodzenia i niezbyt legalnie, łowi siecią ryby w Sanie.
Przez chwilę siedzimy na brzegu, podziwiając smętnie płynący San.
W tle wrzaski wędkarzy, którzy chyba coś wreszcie złapali, a może tylko się o coś pokłócili? Przed nami jeszcze krótki skok do Terki, który będzie już tylko rodzajem podróży sentymentalnej, wszak już tu kiedyś byliśmy, a świat tu nie zmienia się zbytnio. Wkrótce jesteśmy w Terce i kroki swoje kierujemy prosto do sklepu- po piwie się nam należy! Drobne zakupy, coś do jedzenia i jeszcze po piwie na zdrowszy sen i zgodnie z zasadą: lubię to co już kiedyś widziałem, idziemy na znaną nam z zeszłego roku kwaterę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Albert69
Albert
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 112 wpisów112 2 komentarze2 676 zdjęć676 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.09.2009 - 29.09.2009
 
 
07.05.2008 - 10.05.2008
 
 
28.04.2007 - 02.05.2007